Ogłoszenia

Otworzyliśmy nabór na autorów VSC, zapraszamy do tworzenia z nami!
Strona została graficznie i merytorycznie odświeżona

poniedziałek, 15 września 2014

004. Kwestia gwiazdki... po raz kolejny.

autor: Elvia

Kochane, drogie, virtualki! Na VSC poruszamy temat gwiazdek nie po raz pierwszy i nie ostatni. Dzisiaj chciałam wam przedstawić mój punkt widzenia problemu. Punkt, który jak mniemam, jest jednym z najbardziej sensownych, bo przecież tworząc virtuala, tworzymy swoją małą namiastkę marzeń i chyba chodzi o to abyśmy tworzyły go jak najbardziej realnie i profesjonalnie, mimo że większość z nas nie jest mistrzami świata w realnym życiu, a raczej amatorkami (tutaj poprawię błędne używanie tego słowa: otóż amator pochodzi od łaciństkiego słowa "amor" które oznacza kochać. Człowiek nazywany amatorem w danej dziedzinie, wykonuje ją z miłości i pasji).
Wracając do tematu gwiazdek.
  1. Tytuły naj, maściochy i zawody amatorskie
    To chyba najgłupsza (bez obrazy dla osób lubiących takie zawody) część virta. I nie mówię tu o tym dlatego, że pragnę shejtować te tytuły, a raczej dlatego że w rzeczywistości coś takiego nie ma miejsca. Ja wiem, wiem, virt to zabawa. Ale czy nie ma być ona jak najbardziej realistyczna? Nie mówię tu o zakończeniu organizowania tych zawodów, bo to istotnie fajna zabawa i warto ją kontynuować, a raczej o... nie wpisywaniu ich do osiągnięć konia. U siebie w stajni podzieliłam osiągnięcia na dwie rubryki. Jedna z nich: "osiągnięcia" w której wypisane są wszystkie miejsca na podium jakie koniu udało się zająć w jego dziedzinie i druga: "Tytuły i inne" w której wypisuję tytuły, miejsca poza podium oraz na amatorskich zawodach, tytuły z maściochów i wyróżnienia, a do gwizdki wliczam jedynie osiągnięcia, które są w pierwszej rubryce. Ma sens, prawda?
  2. 10 osiągnięć
    Dlaczego istnieje zasada 10 osiągnięć? Dlaczego wszyscy się do niej stosują, ślepo zapominając o tym, że 10 osiągnięć w szczególności mało znaczących (poruszane w punkcie pierwszym) to niewiele dla konia sportowego? Czy gwiazdką nie powinno się honorować koni zasłużonych? Koni które ciężko pracowały? Chyba tak. Więc dlaczego jedynie ja to stosuję? Dlaczego tylko ja, daję swoim koniom gwiazdkę, kiedy te zdobędą 50 osiągnięć, nie 10? Chyba jedynie ja nie idę na łatwiznę. Teoretycznie jest to punkt, przy którym można się przyczepić, że virt to tylko zabawa. Odwołuję się do swoich wcześniejszych słów o realistycznej zabawie zastępującej marzenia.
  3. Lat cztery gwiazdek pięć
    Przepraszam, ale gdzie tu jest sens? Koń dopiero rozpoczynający swoją karierę, dopiero zaczynający starty w zawodach, młody i niedoświadczony, już został uhonorowany gwiazdką. Nie ma to nic do czynienia z rzeczywistością. Czterolatki dopiero rozpoczynają starty w zawodach. Wiadomo że na początku nie idzie im świetnie. W jaki sposób mają zdobyć 10 (bo tyle osiągnięć powszechnie gwarantuje koniu gwiazdkę) osiągnięć w przeciągu kilku tygodni? Między zawodami musi być czas na odpoczynek, trening i dojazd na owe zawody, nie zapominajmy o tym. Dlatego w Homestead stosuję zasadę, że koń musi ukończyć wiek 6 lat, aby otrzymać gwiazdkę.
  4. 2 pierwsze miejsca, 8 poza podium, gwiazdka przed imieniem, bo to champion
    Koń z gwiazdką = champion. Więc dlaczego w vircie błędnie nazywamy championem konia z jedynie dwoma pierwszymi miejscami? Jeżeli już uparcie zaparłyście się w zasadzie 10 osiągnięć, chociaż z tego zrezygnujcie. Osobiście uważam, że koń który jedynie 20% swoich startów w zawodach (a przecież nie liczymy tych, w których nie zajął żadnego miejsca) zakończył z rezultatem 1 miejsca nie zasługuję na gwiazdkę. Z tego powodu wprowadziłam u siebie zasadę, że przynajmniej 25 z 50 osiągnięć mojego konia (w przypadku 10 os. = 1 gwiazdka, proponuję aby było to 5 - równo połowa) musi być 1 miejscem, aby mógł otrzymać gwiazdkę.
  5. *(28)
    Jeden wielki bezsens. Szczerze mówiąc nawet nie mam argumentów na coś takiego. Ja rozumiem, że gwiazdka wymierza ile koń zdobył osiągnięć, ale to nie ma sensu. Koń z 1 gwiazdką nie równa się koniu z 20 gwiazdkami, ale jedynie w przypadku zasady 10 osiągnięć. Według mnie, stosując moje zasady systemu gwiazdkowego, koń powinien dostać tylko jedną, pierwszą i ostatnią gwiazdkę. Ponieważ gwiazdka nie powinna być wymiernikiem wartości konia. To liczba osiągnięć nim jest. Gwiazdka powinna pokazywać, że koń czymś sobie na nią zasłużył. Powinna być nadawana koniom, już wiele wartym, przez ich osiągnięcia. Koniom za które - istotnie - trzeba już sporo zapłacić. W tej chwili koń z 1* jest uznawany za konia niezbyt zasłużonego. A przecież gwiazdka miała dotyczyć jedynie koni, które się wybiły, które kojarzy każdy i które są bardziej niż świetnymi rodzicami dla naszego kolejnego sportowca.
  6. Gwiazdka a licencja hodowlana
    W wielu virtualnych stajniach stosuje się zasadę, że aby koń mógł otrzymać licencję hodowlaną i się rozmnażać, musi mieć przynajmniej jedną gwiazdkę. Przy moich, mocno zaostrzonych zasadach byłoby to niezmiernie trudne, szczególnie że często oferty są jednym z niewielu przychodów stajni, a przecież większość z nas prowadzi bilans (kwestię bilansu poruszę w dalszych artykułach). Idąc tym tropem zrezygnowałam z tej popularnie stosowanej zasady i zastąpiłam ją swoją własną: koń otrzymuje licencję po zdobyciu 10 osiągnięć w tym 5 pierwszych miejsc.
Nie piszę tego artykułu, żeby wywołać dramę wśród oburzonych virtualek. Nie narzucam swojego systemu gwiazdkowego. Nie każę wam nagle zrezygnować ze swoich systemów, zabierać koniom tych 25 gwiazdek, żeby zmienić je na jedną. Jeśli jednak po przeczytaniu tego artykułu stwierdzicie, że mam rację, chociażby w małym stopniu możecie kliknąć tutaj, żeby przeczytać jak dokładnie działa system gwiazdkowy w Homestead. Pozwalam na modyfikowanie go, pozwalam na wzorowanie się nim, a także na przyjmowanie jedynie niektórych punktów do swojego systemu. Rozumiem, że może się on wam nie spodobać i nie każę wam go przyjmować.
Proszę się mnie nie czepiać, proszę nie krytykować mojego systemu, to nic nie da. Podobnie jak z wiarą - nie zmienię go, ale nie każę też wam zmieniać waszego. Artykuł miał jedynie na celu pokazanie Wam, jak gwiazdki przestały mieć sens w dzisiejszym virtualu i że tak naprawdę już się nie liczą. A przecież o to nam chodzi, żeby koń z gwiazdką, był koniem sławnym, prawda?






38 komentarzy:

  1. A ja nie chcę się czepiać, ale chyba pierwszą stajnią, która stosowała system 50 osiągnięć do gwiazdki była WHK Anarkia, jeśli dobrze pamiętam, a przynajmniej - tam pierwszy raz ten system zobaczyłam ;P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nigdzie nie napisałam że jestem pierwsza :)

      Usuń
    2. " Dlaczego tylko ja, daję swoim koniom gwiazdkę, kiedy te zdobędą 50 osiągnięć, nie 10?" - ale napisałaś że tylko Ty, pewnie dlatego się czepiłam xD ale ja sie lubie czepiać generalnie... XD

      Usuń
    3. Okay, tu masz rację XD To było żeby wzmocnić moją wypowiedź, rozumiesz, próbowałam brzmieć przekonująco XD

      Usuń
    4. To zabrzmiało przerażająco. xD

      Usuń
  2. Ja uwazam, ze nie jest latwo dobic do tych 10 osiagniec na podium, wiekszosc moich koni nie ma gwiazdek mimo takiego systemu ;) wiec to chyba nie jest tak. Konkursy teraz to nie jest jakas masowka, zdarzaja sie 2tyg przerwy itp., a np. WKKW jeszcze sie zadne nie odbylo..

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A nie o to chodzi przypadkiem? Aby gwiazdki miały właśnie te NAJBARDZIEJ zasłużone konie? :D

      Usuń
    2. Nie, chodziło o dopisanie jej po zdobyciu przez konia określonej liczby określonych osiągnięć ;) krótko o ewolucji gwiazdki napisała np. FITF: http://www.hiporysual.fora.pl/regulamin-i-organizacja,1/gwiazdki,21.html

      Tak naprawdę połowa zasłużonych i słynnych koni jest słynna nie wiadomo czemu. No i trudno, naprawdę, mówić o zdobywaniu zasłużonych osiągnięć przy organizacji konkursów, gdzie kilka koni zajmuje to samo miejsce itd. Ja nie narzekam,że moje konie nie mają gwiazdek, tylko uważam, że czepianie się systemu 10 osiągnięć do gwiazdki jest bez sensu - to nie jest mało, pod warunkiem oczywiście, że są to osiągnięcia w dyscyplinie. No i ja nie zglaszam koni do stu klas jednocześnie, tylko chodzą w jednej, co też ogranicza ich możliwości.

      Zasłużony koń to nie tylko osiągnięcia. Dla mnie gwiazdka o tym nie świadczy. Nawet przyznawana dopiero po 50 osiągnięciach, bo jak dobrze wiemy, ocenianie na konkursach szwankuje.
      Dla mnie koń zasłużony to taki, który stworzył swoją linię, zasłynął, ale o tym trudno mówić skoro siedzimy ciągle w tych samych imionach i rodach koni. Pamiętam, że kiedyś siedząc tylko w arabach nie mogłam nie "usłyszeć" o legendach innych ras. Teraz już się tak tym wszystkim nie zachwycamy, bo w zasadzie wszystkie te konie są takie same, dobre fotki, dobre galerie, raczej brak powtórek, zaden sie nie wyroznia, na zadnego sie nie "rzucamy", tak naprawde juz nikt za bardzo nie bawi sie w stanowki i wyzrebienia. No ale jakby nie było, właśnie TO były NAJBARDZIEJ zasłużone konie, o ktorych sie slyszalo nawet jak sie nie chcialo. Nazywanie gwiazdkowych koni zasłużonymi to dla mnie przegięcie ;)

      Usuń
    3. Meh, dobrze rozumiem o co chodzi w gwiazdkach xD A w przypadku "zasłużonych koni" chodziło mi przede wszystkim o zasługi w sensie sportowym ;P W hodowlane sprawy nie wnikałam.
      Jasne, że kiedyś było inaczej - kilka wielkich stajni, kilka cudownych koni i koniar, które jako jedyne szukały dobrych zdjęć... Tyle, że po prostu same sobie to zgotowałyśmy częściowo - bo łatwiej jest stworzyć konia i potem szukać mu rodziców, niż najpierw szukać rodziców, a potem dopasowywać zdjęcia.
      OMG, jak ja pamiętam sprzedaże potomków na np. Napoleońskiej Zagrodzie. Jak wtedy wszystkie się o te konie biłyśmy <3

      Usuń
    4. Ja zawsze szukam najpierw rodzicow i z tego co wiem wiekszosc koniar tez, poza tym nie widze zwiazku ;p

      Usuń
    5. Co do "zasłużonego" konia, miałam raczej na myśli to, że jest po prostu koniem dobrym z wieloma sukcesami. Gdybym ujmowała i hodowlę w moim systemie, żaden z moich koni nie miałby nawet szansy na gwiazdkę, ze względu na wszechobecny brak jakichkolwiek zamówień.

      Usuń
    6. Caprio - w takim razie to się zmieniło XD Swego czasu często było "matka: szukam". A związek jest - bo gdy koni szukało tylko kilka osób, po prostu... kupowało się oferty. Było kilka głównych ogierów, kilka głównych klaczy... i te kilka koni miało potomstwo.

      Usuń
    7. Ja pamietam slynne stajnie po kilkadziesiat koni :D stajni z kilkoma konmi w wircie w ogole nie kojarze xD wiec to chyba byl inny wirtual xD w kazdym razie ja mowie o latach do 2007.

      Usuń
    8. Ja pamiętam że właśnie w latach 2007-2008 panowały stanówki głównie. Fakt, że kilkanaście koni w stajni było - ale kilka, najbardziej znanych i lubianych poromstwo miało. Potem jakoś powoli nadszedł czas, gdy sporo osób dodawało nowe konie, które nijak do rzeczywistości się miały - w sensie, dopiero po dodaniu szukano im rodziców w ogóle XD

      Usuń
    9. No ja w 2007 roku byłam już w rysualu. Ale nawet teraz, jak patrzę na nieaktywne stajnie, to też widzę, że było pełno koni.. a stanówki zawsze panowały. A teraz? No niestety.. każdy rozmnaża swoje konie w obrębie własnej stajni i tyle. A nawet nie chcą po prostu nowych koni, bo własnych napakowali tyle, że nie mają czasu na więcej. Jak dobrze, że stawiam na użytkowe araby, bo i wystaw w sumie już prawie nie ma, hodować tez nikt nie chce, to przynajmniej moga do sportu isć :D

      Usuń
  3. Tak naprawde gwiazdki sa spalone przez bezsensowne uzywanie ich i tyle ;p

    OdpowiedzUsuń
  4. Jeżeli o mnie chodzi to czasowo artykuł trafiony idealnie, bo właśnie od kilku dni jestem w trakcje "czyszczenia" osiągnięć :D niepotrzebnych śmieci nazbierało się od cholery i prawdziwe umiejętności konia gdzieś się przez to ukrywają. faktycznie gwiazdki teraz nie mają już większego sensu, każdy i tak bawi się w to po swojemu, więc gwiazdka gwiazdce nierówna. osobiście traktuję to bardziej jako dodatek, bo w tych czasach niestety nie jest to już żadnym wyznacznikiem prawdziwej wartości konia

    OdpowiedzUsuń
  5. Jedyne pytanie, które mi się tylko nasuwa: Co aktualnie jest wyznacznikiem prawdziwej wartości konia w vircie?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie ma czegos takiego. Osiagniecia sa, fotki sa, potomstwo jest, a angazowac w bardziej wymagajace projekty sie nikomu nie chce. Wieksze imprezy z regulaminami i rygorystycznymi zasadami zniechecaja. Odkad pamietam gwiazdki probowano zdobywac bez wysilku, np. klacze po 7 os, albo wszystkie konie po 7 os.. teraz po prostu poszlo to dalej.

      Usuń
    2. mów za siebie xd Arisha ma polegać na "bardziej wymagających projektach" właśnie... :( Rajdy, wszelkiego rodzaju imprezy, treningi, najlepiej wspólne - o to tu chodzi XD

      Usuń
    3. Tylko to sie nie stanie wyznacznikiem, jesli calosc wirta tego nie przyjmie ;) lacznie z hipodromami.

      Usuń
    4. Dziewczyny, wirtual to my. Wszystko tutaj zależy od nas i od naszych decyzji. No to może dałybyśmy radę zrobić jakąś małą rewolucję i doprowadzić to wszystko do porządku? Wymyślmy jakiś nowy, bardziej wymagający system gwiazdkowy, określmy jasno co się wlicza do gwiazdki a co nie, jakie wymagania koń musi spełniać, żeby ją zdobyć. Zróbmy jakąś wielką naradę, każda się wypowie i stworzymy system, który będzie pasował każdej z nas i którego każda z nas będzie się trzymała. Zadanie trudne, ale możliwe :D

      Usuń
  6. Spoko, ale treningow pisac nie bede xD szkoda, ze tylko w 5tke sie tu udzielamy

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Będę cię zabierać na wspólne :D

      Usuń
    2. Właśnie, wspólne treningi! Tego też brakuje w vircie!

      Usuń
    3. A i u mnie przecież spokojnie można się z treningiem dogadać ;P

      Usuń
  7. Zgadzam się, co do zawodów amatorskich, wszelkich konkursów "naj" i maściochów. Nie zgłaszam do tego swoich koni, bo uważam to za bezsensowne. Tytuły liczą się u mnie do osiągnięć, ale może i faktycznie nie jest to najlepszy pomysł...
    Moje konie zdobywają gwiazdkę, kiedy uda im się zebrać 10 osiągnięć. Ale tylko wtedy gdy uznam, że na to zasłużyły. Muszą mieć odpowiednią ilość pierwszych miejsc, a to wcale nie jest takie proste. Może faktycznie przydałoby się podwyższyć ten prób, ale proponowałabym raczej 25 albo 30, liczba 50 w tym przypadku trochę przeraża. ;D
    Nie patrzę na gwiazdki przy wyrabianiu licencji. Kiedy dodaję konia i ma on ukończone 3 lata, czy tam 4, to zwyczajnie otrzymuje komplet dokumentów z chwilą kiedy dodaje go do stajni.
    Jeśli chcecie coś zmienić, zrobić coś, żeby konie z gwiazdką faktycznie znaczyły więcej niż obecnie, to dobrze, ja prawdopodobnie się pod tym podpiszę. Ustalmy coś, co będzie pasowało wszystkim. :)
    Ruska

    OdpowiedzUsuń
  8. Co do gwiazdek: ja ich wcale nie uznaje, bo w wyścigach liczą się wygrane w danym sezonie. Np. jako dwulatek koń może beznadziejnie biegać, a jako trzylatek wygrać największe gonitwy ;D Także problemu z gwiazdkami nie mam. Chociaż również uważam, że przydałaby się jakaś rewolucja.

    OdpowiedzUsuń
  9. Jej, jak dobrze widzieć takie pozytywne nastawienie. Z cocaine właśnie na tym nam zależało. Żeby przez vsc zmienić nasze nastawienie do virta. Jeżeli chcecie tej narady: czekam z niecierpliwością. Ustalcie co chcecie omówić a ja dodam post i wtedy w komentarzach obgadamy temat. Co wy na to? A z ustaleniami wejdziemy w życie.
    I może racja, 50 osiągnięć trochę przeraża, ale jak dla mnie to liczba odpowiednia. Chociaż jestem w stanie pójść na kompromis.

    OdpowiedzUsuń
  10. Achhh co do tytułów się wtrącę może nieco :) Rezygnacja w 100% z tytułów większego sensu nie ma, bo niektóre są na prawdę znaczące. Np. Najlepszy Koń Zawodów Jakiśtam gdzie na zawodach było 40 koni - czy to nie jest osiągnięcie? Dla mnie jest. Ale no... Tytuł Najładniejszego Kucyka z Dużą Odmianą przy stawce 3-4 koników - to już dla mnie większego sensu nie ma ;P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O tak. Niektóre tytuły są ważne (chociażby te z Festiwalu Konia Arabskiego), mimo wszystko większość jest dosyć bezsensowna, dlatego dla pewności nie wliczam żadnych

      Usuń
    2. Dzięki za wzmiankę o Festiwalu xD Na naradzie trzeba będzie ściśle określić, które tytuły będziemy wliczać, a których nie :)

      Usuń
  11. Według mnie tytuły powinny być najważniejsze dla koni wystawowych, bo przecież w sumie na tym to polega.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tylko żeby mozna było jeszcze jakąś wystawę znaleźć xD są bardzo, bardzo rzadko teraz.

      Usuń
    2. A to też niekoniecznie. Myślę, że tytuł mistrzowski w ujeżdżeniu czy innej dyscyplinie też znaczy bardzo dużo :)

      Usuń
    3. Też o tym myślałam ale z drugiej strony: mamy zawody w ujeżdżeniu, klasy L-CS. Powiedzmy, że Mistrz będzie wybrany spośród zwycięzców w danej klasie. No i widzicie jakąś możliwość, że NIE wygra koń z klasy CS? Albo że wygra koń z Lki? Chyba, że po prostu tytuł mistrza byłby przyznawany w ramach zajęcia pierwszego miejsca i odnosiłby się do danej klasy. No i też - można organizować mistrzostwa, ale trzeba mieć na uwadze, że jeśli w jednej klasie jest 5 koni, to takie mistrzostwo jest mniej warte niż "zwykłe" pierwsze miejsce przy 20 koniach.

      Usuń
    4. Tak samo z championatami itp., co to za champion koni arabskich skoro wygrał z 10 końmi? Ogólnie uważam, że takie imprezy, na takie tytuły, powinny być organizowane gdy ma się pewność, że będą coś faktycznie znaczyć.

      Usuń