Ogłoszenia

Otworzyliśmy nabór na autorów VSC, zapraszamy do tworzenia z nami!
Strona została graficznie i merytorycznie odświeżona

piątek, 16 stycznia 2015

018. Śpiesz się powoli.

Witajcie. W dzisiejszym artykule chciałabym poruszyć temat, który chyba nieco boli przynajmniej część z nas, a wydaje mi się, że warto zwrócić na to większą, lub mniejszą uwagę :) Mianowicie, chodzi mi o niezwykłe śpieszenie się, jeśli chodzi o zawody i rozród naszych koni. Ale po kolei!

Może najpierw temat hodowli.
Ile koni jest od swoich rodziców młodsza zaledwie o rok, albo ba, nawet starsza? Chcemy mieć potomków po młodziutkich koniach, które od razu startują w zawodach... i to wysokich klas. Jest to o tyle zrozumiałe, że nowe konie chcąc nie chcąc, tworzyć trzeba, aby wirtual nie upadł, a mamy ogrom całkiem młodych zwierząt... i nie ma skąd brać starszych rodziców.... Nie boli Was to? Mnie tak, a w szczególności, gdy widzę konie po niewirtualnych rodzicach z rocznika 2009 lub jeszcze młodszego.... eh, jeśli już wprowadzacie takie konie, czemu nie cofniecie wieku konia do co najmniej na przykład 2005? Koń, który ma dziesięć lat przecież nie jest stary, przeciwnie - jest w kwiecie wieku, ma jakieś doświadczenie, jest bardziej opanowany... więc może więcej zdobyć. Ale nie, tworzymy coraz to młodsze konie... dlaczego? Co nie podoba Wam się w tych o parę roczników starszych? I jest to problem, który tyczy zarówno popularnych, znanych ras, jak i tych dopiero wprowadzanych, lub rzadkich - moje drogie, po co wprowadzacie zupełnie nowy rodzaj konia skoro Wasz koń i tak nie może zostać rodzicem innego stworka tej samej rasy, bo jest po prostu zbyt młody?

Jeśli zaś chodzi o sport... cóż, przyjęło się w wirtualu, że jeśli koń ma zdjęcia w skokach klasy C chodzi tylko w skokach klasy C i nic więcej, nic mniej. Bez możliwości rozwoju, lub cofnięcia... i później dochodzi do paradoksów: mamy trzyletnie konie skaczące w tak wysokich klasach, trzyletnie konie chodzące w ujeżdżeniu CS (nie bijcie, to przykłady xD Nie wyszykuje na już koni, czy coś, strzelam z głowy).... no i co nam po tym? To, że po pół roku koń będzie miał milion osiągnięć, bo ma ładne zdjęcia, będzie rozpoznawalny... ale jaki w tym Wasz wkład? Macie zdjęcia. Opis. A ilość poświęconego czasu minimalna, koń hodowlany nie może być, bo zbyt młody...  więc tworzycie kolejnego młodziaka do skoków klasy C, by kolejny mógł się wykazać. A przecież jeśli koń chodzi w tak wysokiej klasie wcześniej musiał trenować na niższych przeszkodach, prawda?
Stety, czy niestety, nasz problem polega na tym, że nasze konie starzeją się tak, jak realnie. Nie wiemy, co będzie za 3 lata, a mamy aż tyle czekać, by koń nam dorósł? Mi to odpowiada, bo pokazuje wytrwałość... ale nie każdej z nas czekanie się to podoba i nie widzę w tym nic dziwnego z resztą. Moje wyjście? A no proste. Zdjęcia to maksymalne predyspozycje konia. Ma zdjęcia w klasie C? Będzie mógł skakać C. Ale jako 3-4 latek skacze klasy LL-L, 5 latek - P, 6-latek - N i dopiero jako 7-latek przechodzi do C na tym się zatrzymując. Oczywiście, znów strzelam i zgaduje, bo sama na treningu koni skokowych się nie znam ;P Niemniej, taki podział na lata życia konia wydaje mi się sensowny i logiczny, szczególnie, że te wysokie klasy dzięki temu byłyby bardziej prestiżowe, bo w konkursach startowałyby konie z jakimś doświadczeniem, które już coś zdobyły...
Smutne jest w takim przypadku to, że konie chodzące w klasie L nie mogą już podskoczyć wyżej.. niby taki układ jest nam potrzebny, niby nie każdy koń ma talent na więcej... i możliwości. Ale cóż, dla chcącego nic trudnego, zawsze można szukać zdjęć konia chodzącego w wyższych klasach. Kiedyś myślałam nawet nad tym, aby koń, który ma np. 10 treningów w jednej klasie mógł przejść na wyższą, ale wydaje mi się, że byłoby to już za duże zamieszanie.

Wirtual to wolna strefa. Nie mam zamiaru nikogo do niczego zmuszać, ani nic jakoś wytykać, potraktujcie to raczej jako takie małe wylanie żalów i materiał do przemyśleń. Przede wszystkim wirtual ma być w końcu dobrą zabawą... chociaż uważam, że takie urealnienie naszej wirtualnej rzeczywistości mogłoby być całkiem ciekawe... szczególnie, że nie ma się co śpieszyć. Życie jest długie, a zawody były, są i będą, dlatego nawet jeśli odstawicie tego skoczka chodzącego w klasie C na rok do szafy przecież nic mu się nie stanie, prawda?

Podkowa

18 komentarzy:

  1. Nie kumam. Jakim cudem kon ze zdjeciami z Lki ma dojsc do klasy C i jakim cudem kon z fotkami z technika skoku z klasy C ma brac udzial w L?
    Po co fotki w sporcie w takim razie? :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Co do rozrodu.. kto chce miec realne wiekowe granice ten ma, komu nie przeszkadza, ten robi rocznych rodzicow :D jedyne, co mnie razi, to rozmnazanie konia na prawo i lewo. Dlatego w zapisie stanowki mam, ze po odejsciu z wirta i zaniedbaniu zrebaka, wraca do mnie i moze sie dalej rozwijac. Jest mnostwo koni ktore dostaly tyllo boks a potem wlascicielka przepada.. brak opisu, osiagniec, niczego.. a w potomstwie ogiera czy klaczy mam same nic nie znaczace imiona, bo kazdy chce nowego zrebaka :P

      Usuń
    2. A jeszcze jedna kwestia - jak znajdujemy super konia to nie chcemy czekac ze wstawieniem go, bo ktos moze zrobic to przed nami ;)

      Usuń
  2. Ja osobiście jak biorę jakiego konia to staram się ogarnąć jaki wiek ma w realu, ewentualnie daje go o rok młodszego czy starszego,a potem sledze te rumaki w internetach i ich rozwój. Czyli na dzień dzisiejszy mój Bliss zaczynał w L/P/N a teraz realnie chodzi już mala rundę, wiec w virtualu tez przechodzimy teraz do C. To samo z Paradise która w tym roku powinna zacząć prace na munsztuku, wiec jak jakieś zdjęcia się pojawia to pewnie jej zrobię level up xD.
    Jak znajdę coś na duże klasy co stwierdzę, ze tak ja tego rumaka muszę mieć, a nie wiem co to za rumak bo jakaś galeria bez imion koni, wiec jeżeli ma zdjęcia w GP, to daje minimalny wiek jaki jest w realu do startów w GP, czyli 8 lat albo więcej i jakoś się kreci, bo virtual virtualem ale 4 latek chodzący GP no to bez jaj no.. xD
    Albo jak nie znajdę wieku, ani nie będzie żadnych nowych zdjęć czy nie wiem co to za koń a ma zdjęcia w maks P to po prostu pisze, ze nie ma możliwości na starty w większych klasach, bo się spala psychicznie albo ma słabe nogi hahaha
    a co, w virtualu wszystko można! xD


    Port.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tez wlasnie robie podobnie, jak tylko moge daje koniowi taki wiek, jaki mial gdy byly robione jego fotki.

      Usuń
  3. Nie drażni mnie tak mała różnica wiekowa między źrebakiem a rodzicami, jak 3-4 latki chodzące GP... Niestety sama mam moją Resurrected Rose (4 lata chodzi GP...), która wylicytowałam. Po wstawieniu dałam jej odpowiedni wiek do tej klasy, jednak właścicielce rodziców to się nie spodobało i musiałam zmienić. Nic na to nie poradzę. Konia nie schowam do szafy bo skoro już ja mam, to chciałabym, żeby się rozwijała :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No wiec wydaje mi sie, ze kazdy to robi po swojemu. Jeden dostosowuje klase do wieku, a inny daje koniowi klase, jaka chodzi na fotkach, no i jest jak jest :)

      Usuń
  4. Hmm... to są tylko moje przemyślenia, które w sumie i tak krzywdy nikomu nie robią, tak samo jak te nienaturalne lata koni w sumie xd Ale dobra, po kolei.
    Caprio, podmiany zdjęć koni w wircie to w sumie praktyka dość normalna XD Młody koń chodzący klasę L i mający dobrą technikę skoku powinien bez problemu po iluśtam latach treningu móc startować w wyższych klasach... chyba xD Zdaje sobie sprawę z tego, że no... wirt funkcjonuje tak, że zdjęcia są bardzo ważne i... po prostu no nie da się z tym wojować, bo cały system się rozpadnie XD
    Takie wyszukiwanie koni, których zdjęcia regularnie się pojawiają jest akurat na prawdę fajne, ale no... ich jest ograniczona ilość.
    Ja tylko chciałam tym zwrócić uwagę na pewne kwestie.. i to by było na tyle. Sama w klasyku nie siedzę, do powiedzenia i próby zmian mam więc bardzo mało, a jeśli o western chodzi - na razie podziału na klasy nie ma... XD

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No tylko ja daje koniom takie foty, jakie bym chciala, zeby mialy na zawsze i zeby z nimi byly kojarzone (no niech ktos by zmienjl foty Magnuma Psyche xD). Jak komus nie przeszkadza wyrzucenie zdjec na rzecz podwyzszenia poziomu konia, to spoko. Ale nie wiem czemu np. zle jest to, ze kon ciagle chodzi Lke i czego tu zalowac, ze nie idzie wyzej :P

      Usuń
    2. W sumie... mi tam to obojętne XD Bo może być przecież koniem dla juniorów chociażby. Ale komuś mogłoby przeszkadzać ^^

      Usuń
    3. No to kazdy robi jak uwaza xD najgorzej jest, jak ktos szasta koniem po wszystkich klasach. Fajnie, ze Twoj kon chodzacy C ma fotke bez munsztuku, ale to nie kwalifikuje go od razu do Lki z konmi, ktore prezentuja sie jednak zupelnie mniej zebrane i ogarniete.. - ta mysl mi sie dosc czesto nasuwa :P
      I tak przy okazji - marze, zeby wreszcie na hipodromach dziewczyny przestaly wymagac munsztuka do C. Niektore uklady go nie wymagaja, wiec zalozmy, ze w wircie tez nie musi byc obowiazkowy do tej klasy. Np. mam fotki konia wykonujacego figury z C, ale na zwyklym wedzidle, no i figa z makiem, i tak go nie zglosze wyzej niz do N.

      Usuń
    4. A ja ci powiem, że u mnie na zawodach nie wymagam munsztuka... Jak ktoś nie rozumie dlaczego to proponuje obejrzeć na yt hipologia, konie chcą nas rozumieć. Tam konie na cordeo wykonują figury z najwyższych klas. Więc dlaczego nie mogą wykonać tego na zwykłym wędzidle?

      Usuń
    5. Ponieważ na zawodach i w przepisach widnieje nakaz jechania na munsztuku od klasy C wzwyż. Konie które chcą jechać klasę C na zwykłym wędzidle mają tą możliwość ale poza konkursem, dostają ocenę przejazdu i opis ale nie są brane pod uwagę w klasyfikacji i nie mają przyznawanego miejsca.

      Usuń
    6. "Począwszy od niektórych programów klasy C obowiązkowe jest kiełzno munsztukowe"

      Niektorych, a nie wszystkich.

      Plus - badzmy szczerzy - od kiedy to, ze cos jest w realu, jest wyznacznikiem tego jak ma byc w wircie? Zmienilysmy tyle zasad, ze dopuszczenie konia wykonujacego figure w C na wedzidle to chyba malo drastyczne naruszenie xD

      Usuń
    7. Właśnie napisałam jak jest w realu :D
      Nigdy nie spotkałam się z konkursem klasy C bez munsztuka, tylko właśnie zawodniczka po wcześniejszym uzgodnieniu pojechała program ale bez miejsca na podium (i jeszcze uzyskała więcej % od całej reszty stawki, taki paradoks :))
      Wirtual wzoruje się na nim, ale jak wiemy nie wszystko jest tu takie samo :)
      Każdy ma swój własny wzór jak powinny wyglądać zawody, co dla nich jest ważne przy ocenianiu tak samo każdy ustala sam zasady na swoim hipodromie - wolność Tomku w swoim domku jest wszechobecna :D Więc nam, osobom startującym, zostaje się albo dostosować albo nie startować xD

      Usuń
    8. Mi tylko chodzi o przypadki koni, ktore np. maja jedna fote, nawet samego pyska, koszmarnej mini jakosci w munsztuku, albo ktore chodza w realu C ale fota z munsztukiem jest podpisana przez wlasciciela realnym imieniem.. chodzi mi o takie wypadki, w ktorych WYRAZNIE widac, ze kon jest co najmniej w klasie C, albo i wyzej, no ale nie ma tej jednej glupiej foty na munsztuku. Troche wtedy szkoda :)

      Usuń
  5. No... cóż, z tym 'problemem' boryka się chociaż ten koń: http://imgur.com/a/dYFND - piękne zdjęcia, widać, że umiejętności na klase C spokojnie... ale wszystkie na bezwędzidłówce. I nawet z L-ką może mieć problem. A to przecież tylko sprzęt, który można koniu założyć, zmienić...

    OdpowiedzUsuń
  6. Chyba w sprawach hodowlanych się nie odezwę, bo przy wyścigowcach jest trudno to ogarnąć. Konie dość młodo są zaźrebiane, ale znowu nie tak do końca i sama po prostu tego nie ogarniam, a nie chcę, żeby wszystkie wyścigowce w vircie były po White Foxie, dlatego też próbuję trochę linię urozmaicać.
    Znowu, co do klas... generalnie rozumiem zamysł, ale koń, który skacze L, zazwyczaj nie dojdzie do CC (znaczy może, ale trzeba liczyć siły na zamiary), ujeżdżenie według mnie już naprawdę zależy od zdjęć, ponieważ w końcu na tym opiera się nasz virtual i czy koń, który ma zdjęcia w L i został wytrenowany do klas wyższych (kiedy widocznie nie ma predyspozycji), naprawdę będzie dobrze oceniony? Liczy się przecież praca ciała, więc w jaki sposób możemy ją ocenić?
    Munsztuk obowiązkowo według mnie do klas powyżej C. Konie oczywiście chodzą treningowo na zwykłych wędzidłach, ale widocznie to zalecenie ma swój cel.

    + Podkowa: może i ma umiejętności na klasę C, ale dość... niedopracowane xd nie sądzę, żeby coś w klasie C osiągnął po prostu.

    No cóż, ja problemu ze zdjęciami nie mam xD za to kocham wyścigowce, chociaż akurat one mają konkretne predyspozycje i np. wydłużanie dystansu na siłę o te derbowe 400 metrów z 2000 jest nie lada wyzwaniem, bo koń zaczyna ci umierać tak jakby. Kilka miesięcy pracy, nauczenie konia przede wszystkim rozłożenia sobie sił na odpowiedni dystans i miliona innych rzeczy xd

    OdpowiedzUsuń