Niewysoka szatynka o niebieskich oczach. Liczy sobie 24 lata, a od ostatnich trzech zajmuje się prowadzeniem stadniny. Wcześniej błąkała się po USA z najlepszym przyjacielem, ścigała się w niekoniecznie legalnych wyścigach samochodowych i próbowała swoich sił jako drobna fałszerka. Zmądrzała. Na co dzień jest miła i pomocna, ale łatwo się denerwuje i pokazuje, że w tak drobnej osóbce może siedzieć sam diabeł. Nie cierpi monotonii - ciągle zmienia wszystko, co tylko da się zmienić. Miejsce zamieszkania, fryzurę, ustawienie mebli w pokoju... W stosunku do obcych nieśmiała i utrzymująca dystans (napisanie i opublikowanie komentarza w dyskusji pod postem było efektem 20 minutowego zbierania odwagi). Potrafi być naprawdę uparta. Może się wściekać, rzucać talerzami i walić pięściami w biurko, ale jeśli na czymś jej zależy - zrobi to. Jednak są tez sytuacje odwrotne. Otwarcie przyznaje, że w dużej części jest leniem i najchętniej spałaby do 13, a potem do później nocy oglądałaby telewizję. W szczególności kreskówki i filmy akcji. Uwielbia także seriale.
Kiedy ma dobry dzień - dostaje głupawki i wydurnia się z resztą załogi. Jeśli humor nie dopisuje - jedzie w teren, albo zaszywa się w pokoju z laptopem lub komiksem i kakao. Nie lubi się rozczarowywać, więc stara się nie angażować emocjonalnie w realizacje pomysłów, które mogą przynieść dużo korzyści. To samo tyczy się kontaktów z ludźmi, bojąc się, że ich straci - długo przekonuje się do okazywania uczuć.
Dziecinna; potrafi latać po domu z samurajskim mieczem wyciętym z kartonu i krzyczeć "jestem królową szamanów!!!". Nie lubi się kłócić, ale jeśli trzeba - broni swoich poglądów. Robi głupie miny by rozładować atmosferę i wybucha śmiechem w najmniej odpowiednich momentach, bo "akurat coś się jej przypomniało".
*Wymyśliła sobie, że świetnym pomysłem będzie wprowadzenie do swojego życia parę postaci, o których marzy, by istniały naprawdę. Także podczas odwiedzin możecie albo ignorować Wolverine'a wynoszącego gnój z boksów albo zwyczajnie się z nim przywitać. ;)
- Kontakt:
gg - 36590989
e-mile - rosewood@onet.pl
- Relacje - koniarki:
Detalli - odnaleziona po latach siostra i przyjaciółka. Potrafią gadać godzinami na przeróżne tematy, wygłupiać się, stwarzać zagrożenie dla reszty świata i wcinać gołąbki po uprzednim zdjęciu kapusty.
Delicja - znają się od dzieciaka, a ich znajomość jest bardzo burzliwa. Bez przerwy kłócą się i godzą, przy czym same rzadko pamiętają jak wygląda aktualny status ich relacji. Były współwłaścicielkami przez kilka miesięcy. Często się odwiedzają i pomagają sobie nawzajem.
Miśka - przyjaciółki, które przez jakiś rok razem prowadziły stajnię. Mi jest aktualnie partnerką najlepszego przyjaciela Ruski. Czasem odwiedzają się razem z kilkoma końmi i jadą w długi teren, gdzie mogą wymienić się najświeższymi plotkami.
Ann - koleżanka, aktualnie dzierżawi kilka koni ze Stark's. Ich ulubionych tematem do rozmowy są burze, które tylko czekają, żeby odciąć prąd i internet biednym ludziom... Planują wspólny trening, ale coś na razie nie mogą zgrać się w czasie.
Mila - dobra koleżanka. Po raz pierwszy spotkały się podczas terenu organizowanego w Cedryce, wcześniej i później - pisały ze sobą drogą mailową. Czasami odwiedzają się i razem trenują. Zdarzają się im same ciekawe rzeczy, np. porwanie.
Z resztą koniarek jeszcze nie miała zbyt wiele do czynienia.
- Relacje - pracownicy stajni:
(opisy całej załogi)
Rayan - niby jest jej mężem, ale Ruska bardzo nie lubi tego nazewnictwa "mąż/żona", więc oficjalnie jest to po prostu jej chłopak i miłość życia. Uwielbiają się wzajemnie denerwować i droczyć, ale nie ma mowy o jakiejś poważniejszej kłótni. Ray zna Rus jak nikt inny (poznali się jakieś 7 lat temu) i akceptuje wszystkie jej dziwactwa. Nie jeździ najlepiej, właściwie bierze udział w samych terenach. Jest złotą rączką i lubi myśleć o sobie jako o menadżerze stajni. Generalnie jest tajnym agentem amerykańskiego wywiadu, ale większość czasu spędza w domu.
Kyrah - nazywana "Sky", trzynastolatką, którą Ruska i Ray adoptowali jakiś czas temu. Zdążyła się już zaaklimatyzować i czuje się w stajni bardzo swobodnie, ale czasami widać, że boi się w pełni otworzyć. Jest wielką miłośniczką koni. Gaduła, mała plotkara, ciągle uśmiechnięta i radosna. Z Ruską dogaduje się bardzo dobrze, są najlepszymi przyjaciółkami i często urządzają sobie nocne maratony filmowe.
Valentine - czyli "UFO" (ze względu na zielone włosy), to kuzynka Ruski. Urodziła się i wychowała we Francji w okolicy Marsylii. Od dziecka jeździ, a kiedy ukończyła 18 lat - dołączyła do załogi Rosewood. Jest trochę jak młodsza siostra Ruski, dokuczają sobie, ale jeśli któraś znajdzie się w niebezpieczeństwie - druga wskoczy za nią w ogień. Potrafią ze sobą nieźle współpracować.
Megan - jest częścią załogi niemal od samego początku. Otwarta na nowe znajomości i chętnie przebywa wśród ludzi. Typowa dusza towarzystwa. Wtrąca się w nieswoje sprawy, ale ma dobre intencje. Swobodna w rozmowie i raczej rzadko myśli nad tym, co mówi. Z Ruską przyjaźni się już kupę czasu, obydwie uwielbiają "Chirurgów" i "Pamiętniki Wampirów". Często wymieniają się złośliwymi uwagami, jednak obydwie wiedzą, że to tylko żarty i chyba jeszcze nigdy nie były na siebie obrażone.
Vienne - charakterem nieco zbliżona do Ruski, która jest jej przyjaciółką, ale bardziej normalna. Uwielbia gotować, więc Rus często błaga ją o przyrządzenie pysznych deserów, których jest mistrzynią. Obydwie dziewczyny potrafią się nawzajem pocieszyć w ciężkich chwilach. Często rozmawiają o końskich sprawach, ale także o muzyce i filmach romantycznych.
Harry - Ruska znalazła go bodajże w Anglii, kiedy pomagała w pewnej sportowej stajni swojej przyjaciółki. Zatrudniła go do treningu swoich czterech wyścigówek, które trzymała właśnie na wyspach. Zaprzyjaźnili się, więc kiedy sprowadzała konie do Ameryki - nie było mowy by Harrison nie przybył wraz z nimi. Często razem trenują i docinają sobie. Może nie są jakoś specjalnie zżyci, ale rozumieją się i darzą zaufaniem.
Chris - pracuje dla Ruski od kiedy tylko założyła pierwszą stajnie. Szybko stali się przyjaciółmi. W czasie ich trzyletniej znajomości zdarzyło się kilka momentów, które pokazały, że ta dwójka ma się ku sobie, ale w końcu stwierdzili, że "lepiej niech zostanie tak jak jest". Często wydurniają się i żartują, oglądają telewizję albo organizują wojny na wodne pistolety. Przypadkowemu obserwatorowi może się wydawać, że są rodzeństwem.
Emilie - pracuje w Rosewood od niedawna, więc nie zdążyła się jeszcze z nikim zaprzyjaźnić. Z Ruską utrzymuje dobre kontakty na zasadzie szefowa - pracownica. Mówią sobie po imieniu i czasami pogadają przy porannej kawie, ale nie zwierzają się sobie z problemów sercowych.
Danny - jak wyżej.
Nie będę opisywała relacji z postaciami, które występują gościnnie, a jeśli ktoś jednak to akceptuje i potrzebuje informacji - zapraszam na gg. :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz